sobota, 26 lipca 2014 r., godz. 11:07  |  

Kula ziemska pokryta jest w 70% wodą. Jednak z tego woda słodka to zaledwie 2,5 % objętości wszystkich wód. Pozostałe 97,5 % są to wody słone, nie posiadające znaczenia w zaopatrzeniu w wodę.

Podstawowe składowe wód słodkich to lodowce i wieczne lody (69,6%) oraz wody podziemne (30%), które są poważnym źródłem zaopatrzenia w wodę pitną, ze względu na bardzo dobrą jakość. Istotnym ograniczeniem możliwości ich wykorzystania jest bardzo długi czas ich odnawialności i dlatego ich pobór powinien być szczególnie kontrolowany.

Pozostałe składowe wód słodkich obejmujące jedynie 0,4% to: jeziora i sztuczne zbiorniki, woda glebowa, woda w atmosferze, bagna i mokradła, woda rzeczna i woda biologiczna. Rzeki mimo bardzo małej objętości wody (około 0,006% wód słodkich) charakteryzują się stosunkowo krótkim czasem odnawialności, rzędu zaledwie kilkunastu dni i dlatego stanowią podstawowe źródło zaopatrzenia w wodę.


Polska posiada jeden z najniższych wskaźników dostępności wody w Europie. Jest to około 1 600 m3, podczas średniej europejskiej 4 500 m3. Ekolodzy alarmują, że Polsce zagraża brak wody. Mimo tego, że ze względu na położenie geograficzne nie powinniśmy narzekać na brak wody, nasze zasoby są na poziomie... Afryki Północnej. Miała na to wpływ melioracja, osuszanie bagien i wycinka lasów w nieodpowiednich miejscach.

Dlaczego grozi nam susza, choć mamy tak wiele rzek i jezior? Bo system melioracyjny jest fatalny, zmienił się klimat - w zimie pada mało śniegu, ulewy jeśli są, to krótkotrwałe. A przede wszystkim ciekną nam magistrale wodociągowe, ale też domowe krany i spłuczki w toaletach. Według ostatniego raportu o stanie środowiska aż 25% wody w Polsce po prostu się marnuje.

Każdego dnia przeciętny Polak zużywa średnio 150 litrów wody. Spora część po prostu się przelewa: nie zakręcamy kranu, gdy myjemy zęby, nadal zmywamy pod bieżącą wodą, toaletę spłukujemy znacznie większą ilością wody niż potrzeba.

Czytając te słowa myślimy, że nas to nie dotyczy, a tymczasem w gminie Zbiczno:



Pamiętajmy, walkę o oszczędność wody musimy zacząć od siebie! Oto kilka prostych sposobów:

1. Kiedy myjesz zęby, do płukania ust używaj kubka zamiast bieżącej wody! Zużyjesz tylko 0,5 litra zamiast 16 litrów!
2. Kiedy myjesz zęby lub twarz, zwracaj uwagę, żeby woda nie była cały czas odkręcona.
3. Kiedy myjesz ręce, strumień wody nie musi wypływać z maksymalną siłą.
4. Bierz szybki prysznic zamiast kąpać się w wannie! Pełna wanna to około 180 litrów wody, podczas gdy jedna minuta kąpieli pod prysznicem to około 10 litrów wody.
5. Jeżeli kąpiesz się w wannie, nie nalewaj wody do pełna. Napełniaj wannę w 1/3 pojemności. Pamiętaj, żeby najpierw zatkać odpływ korkiem. To nic, że przez pierwsze kilka sekund leci zimna woda: ogrzeje się, gdy dodasz gorącej.
6. Pamiętaj, że nie musisz za każdym razem spuszczać całej wody ze spłuczki w toalecie. Zazwyczaj spłuczka ma dwa przyciski mniejszy i większy. Zawsze najpierw użyj mniejszego.
7. Unikaj zbędnego spłukiwania toalety. Chusteczki itp. wrzucaj do kosza, nie do toalety.
8. Napraw kapiące krany. Jeżeli kran kapie z częstotliwością "kropla na sekundę‟, to rocznie może wykapać 11935 litrów wody!
9. Zmień wszystkie krany na takie, które będą oszczędzać wodę. Wystarczy zainstalować perlatory, czyli siatki o drobnych oczkach, które napowietrzają wypływającą wodę. Dzięki temu strumień będzie silniejszy.
10. Używaj jednouchwytowych baterii – dzięki nim szybciej uregulujesz temperaturę i zmarnujesz mniej wody niż kręcąc dwoma kurkami.
11. Używaj zmywarki i pralki tylko wtedy, kiedy są już pełne.
12. Nie myj naczyń pod bieżącą wodą. Kiedy zmywasz ręcznie, napełnij jedną komorę zlewu (lub miskę) wodą z płynem. Spłukuj szybko pod niewielkim strumieniem bieżącej wody.
13. Do mycia samochodu używaj wody z wiadra, a nie z węża.
14. Nie wylewaj wody, jeśli możesz jej użyć np. do podlewania kwiatów, ogrodu czy do sprzątania.