Wycieczka obfitowała w wyjątkowe wzruszenia. Naprawdę bajkowe chwile można było przeżyć już pierwszego dnia w Disneylandzie. Okazało się, że magia dzieciństwa porywa niezależnie od wieku – tak młodzież, jak i opiekunów. Kraina radości i fantazji wywarła na nas niesamowite wrażenie, a uśmiech rozpromieniał nasze twarze. Disneyland przeniósł nas w świat Myszki Miki, Piotrusia Pana, Piratów z Karaibów, Alicji z Krainy Czarów i wielu innych postaci. Najodważniejsi spróbowali kolejki górskiej w kopalni złota, odwiedzili Indiana Jons’a i Dom Strachów. Ekstremalnych uczuć dostarczyła też Rakieta, która z oszałamiającą prędkością porwała nas w podróż po galaktykach. Czas spędzony w świecie Disney'a upłynął nam bardzo szybko, choć wszyscy pragnęliśmy, by się nie kończył. Po czarodziejskiej, rozświetlonej paradzie bajkowych postaci przyszedł moment, gdy trzeba było pojechać do hotelu. Z niecierpliwością można było już oczekiwać na nowe atrakcje.

Kolejny dzień w Paryżu rozpoczął się od odwiedzenia Panteonu. Naszą zadumę wywołały groby wielkich pisarzy – Woltera, Russeau, Hugo, Zoli czy Dumas’a. Nie można zapomnieć o wybitej Polce – Marii Skłodowskiej – Curie, która również spoczywa w tym ważnym miejscu. Ponadto odwiedziliśmy dom, w którym mieszkała słynna chemiczka, a także jej ogródek, gdzie odpoczywaliśmy na ławeczkach, przy popiersiu noblistki i jej męża – Piotra Curie.

Następnym punktem naszego spaceru były Ogrody Luksemburskie. Dotarliśmy też do domu Adama Mickiewicza, w którym wieszcz napisał "Pana Tadeusza’". Ważnym miejscem była też Biblioteka Polska w Paryżu, w której mieści się muzeum największego polskiego poety. Tego dnia widzieliśmy jeszcze Katedrę Notre Dame i Centrum Pompidou. Wszystkie te miejsca przesiąknięte są francuską atmosferą. Ludzie, domy, kawiarenki, ulice, każdy element miasta miał swój urok, sprawiał, że słowa 'chwilo trwaj, jesteś piękna’" były, jak najbardziej, na miejscu. Niestety, również drugi dzień wycieczki minął zbyt szybko.

Trzeci dzień podróży rozpoczął się od wizyty pod wieżą Eiffla. Nie udało się wjechać na jej szczyt z powodu strajku pracowników. Można jednak było zrobić zdjęcia i podziwiać z bliska "Żelazną Damę’". Paraliż miasta objętego protestami nie przeszkodził nam w zwiedzaniu. Ważnymi punktami wycieczki były przystanki przy Hotelu des Invalides, czy Łuku Tryumfalnym. Następnie udaliśmy się na cmentarz Pere – Lachaise i odwiedziliśmy grób Fryderyka Chopina. Wśród nas były takie osoby, dla których miało to ogromne znaczenie. Okazało się, że zafascynowanie muzyką kompozytora to nie tylko cecha absolwentów Szkoły Muzycznej, którzy czuli, że właśnie spełnia się ich marzenie, ale również innych wrażliwych na piękno melomanów w naszej grupie. Na koniec dnia oglądaliśmy dachy Paryża ze szczytu wzgórza, na którym stoi bazylika Sacre Coeur, chłonęliśmy też artystyczne klimaty przechadzając się po Montmartre. Najbardziej zdeterminowani wyprawili się na grób Juliusza Słowackiego, żeby oddać hołd ukochanemu poecie.

W ostatnim dniu przyszedł czas na najwspanialszą sztukę świata. Wizyta w Luwrze umożliwiła nam obcowanie z takimi klasykami jak Mona Lisa, Nike z Samotraki, Wenus z Milo. Oprócz tego zachwycało nas szczególnie malarstwo francuskie, sztuka afrykańska, arabska i świat starożytny. Nie sposób wymienić wszystkich eksponatów ani opisać uczuć, które one wywołują. Znane z podręczników reprodukcje na żywo są inne, doskonałe, subtelne i prawdziwe. Mają moc uspokojenia, wyciszenia i poruszenia najgłębszych zakamarków serca.

Paryż nie byłby w pełni paryski, gdyby nie wizyta w oryginalnej perfumerii. Poznaliśmy proces produkcji prawdziwych perfum i zanurzyliśmy się w świecie luksusowych zapachów. Potem śpiewaliśmy i tańczyliśmy na ulicy wraz z paryskim grajkiem oraz odwiedziliśmy Galerię Lafayette, której wnętrza przypominają bardziej operę niż zespół sklepów. Naszym celem było dotarcie na szczyt galerii, by z ogromnego tarasu widokowego obserwować zachód słońca nad tym szczególnym miastem.

Tym romantycznym akcentem zakończyła się nasza niezwykła wyprawa. Po czasie pandemii, znowu możemy zwiedzać świat i uczyć się go namacalnie. Nawiązaliśmy kilka nowych znajomości, praktykowaliśmy języki obce, chłonęliśmy sztukę i podziwialiśmy wyjątkowe miejsca. Podróże nie tylko kształcą, ale uwrażliwiają na piękno i uczą otwartości i tolerancji – jednych z najważniejszych wartości I LO. Paryżu jesteś magiczny, będziemy za Tobą tęsknić!