poniedziałek, 08 sierpnia 2022 r., godz. 11:21  |  

Do zdarzenia doszło w piątek (5.08.) kilka minut po godz. 22:00. Policjantki ruchu drogowego patrolując ulice Brodnicy, przy ul. Nad Drwęcą zauważyły vw golfa, którego pasażerowie nie korzystali z pasów bezpieczeństwa, a pojazd miał braki w oświetleniu. Policjantki za pomocą sygnałów uprzywilejowania dały znak kierowcy do zatrzymania się. Kierowca zbagatelizował sygnały i ruszył do ucieczki. Podczas pościgu, kierowca popełnił szereg wykroczeń, było to m.in. spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym innego niż kolizja, niesygnalizowanie zmiany kierunku jazdy, niestosowanie się do obowiązku jazdy prawą stroną, niestosowanie się do sygnalizatorów świetlnych, przekraczanie linii podwójnej ciągłej, niestosowanie się do zakazu wyprzedzania, niestosowanie się do zakazu wyprzedzania pojazdu przy dojeżdżaniu do wierzchołka wzniesienia, niestosowanie się do zakazu wyprzedzania pojazdu uprzywilejowanego. Pościg trwał przez kilka ulic, po czym przy Rondzie Olsztyńskim golf uderzył w peugeota, którym kierowała 22-letnia kobieta. Kierująca, na szczęście nie odniosła poważnych. Policjantki zatrzymały 26-letniego kierowcę. Jak się okazało, mieszkaniec powiatu wąbrzeskiego miał 1,3 promila alkoholu w organizmie i nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. 26-latek trafił na noc do policyjnego aresztu w Brodnicy. Policjanci nałożyli na mężczyznę 15 mandatów karnych za popełnione wykroczenia w ruchu drogowym na łączną sumę 12,6 tys. złotych. Po wytrzeźwieniu, kierowca usłyszał zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, niezatrzymania się do kontroli drogowej oraz kierowania bez uprawnień. Za popełnione przestępstwa oraz wykroczenie, odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności oraz wysoka grzywna. Za kierowanie pojazdem mechanicznym bez uprawnień sąd może orzec grzywnę wysokości od 1,5 do 30 tys. złotych.

W sobotę (6.08.) kilka minut przed godz. 22:00 przy ul. Podgórnej w Brodnicy, policjanci ruchu drogowego zauważyli vw borę, którego kierowca jechał „od strony do strony”, nie stosował się do znaku „nakaz jazdy z prawej strony” i nie sygnalizował zmiany kierunku jazdy. Pojazd zatrzymał się na parkingu jednego z supermarketów, a za nim policjanci. Okazało się, że mężczyzna, który siedział za kierownicą auta, był pijany. 47-latek miał ponad 1,6 promila alkoholu w organizmie. Policjanci zatrzymali mieszkańca powiatu brodnickiego, a jego pojazd odholowali na parking strzeżony. Mężczyzna już stracił uprawnienia do kierowania pojazdami, a za popełnione przestępstwo, czeka go sprawa w sądzie. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności. Za popełnione wykroczenia drogowe, funkcjonariusze nałożyli na kierowcę mandat i punkty karne.

W sobotę (6.08.) kilka minut po godz. 23:00 dzielnicowy pełniący służbę na terenie gminy Osiek, uzyskał informację, że ktoś włamuje się do garażu w miejscowości Warpalice. Funkcjonariusz wspólnie z drugim dzielnicowy pojechali sprawdzić wiarygodność informacji. Mundurowi obeszli działkę dookoła, po czym zauważyli uszkodzony panel ogrodzeniowy i odgiętą ścianę blaszanego garażu. Po chwili „z dziury” w ścianie garażu wyszedł mężczyzna, który na widok policjantów ruszył do ucieczki. W pieszym pościgu policjanci zatrzymali włamywacza. Okazał się nim 47-letni mieszkaniec sąsiedniej miejscowości. Mężczyzna, jak się okazało wyniósł już poza teren działki butlę gazową, koło od przyczepki samochodowej oraz różne inne drobne przedmioty, spakowane w worek foliowy. 47-latek trafił do policyjnego aresztu w Brodnicy. Wczoraj (7.08.) mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem, za co odpowie przed sądem. Kodeks karny za to przestępstwo przewiduje karę od roku do 10 lat pozbawienia wolności.

W piątek rano (5.08.), brodniccy policjanci otrzymali zgłoszenie o uszkodzeniu sprzętu na myjni samochodowej w Brodnicy. Policjanci, którzy pojechali na miejsce zdarzenia ustalili, że sprawca zniszczył rozmieniarkę do banknotów, odkurzacz oraz lance i urządzenie do mycia felg. Właściciel wycenił stratę na 22 tys. złotych. Kiedy właściciel myjni pojawił się z nagraniem, które zarejestrowała kamera monitoringu okazało się, że sprawca jest już w policyjnym areszcie. Był nim zatrzymany tej samej nocy kiedy doszło do uszkodzenia, 31-latek. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu w celu wytrzeźwienia. Jego pobyt w brodnickiej komendzie znacznie się przedłużył. W sobotę (6.08.) 31-latek usłyszał zarzut przestępstwa uszkodzenia mienia, za co grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

---

---