sobota, 17 listopada 2018 r., godz. 14:00  |  

Na nowego wójta gminy Osiek głosowało w pierwszej turze 60,79% wyborców. Zaufały Panu 1 104 osoby. To wielka odpowiedzialność, która spada na Pana barki. Czy kampania była trudna i jak się Pan czuje w nowej roli?

Paweł Chudy, wójt gminy Osiek: - Na wstępie chciałbym serdecznie podziękować wyborcom, za ogromne poparcie i zaufanie. Jestem dumny, zadowolony i trochę zaskoczony, ale oczywiście pozytywnie. Taki wynik bardzo mobilizuje mnie do pracy. To też duże zobowiązanie wobec mieszkańców, dlatego uczynię wszystko, żeby nie zawieść zaufania. Tegoroczna kampania była bardzo kulturalna i rzeczowa, bez niesmacznych zagrań. Niezmiernie się cieszę z tego powodu i dziękuję kontrkandydatom za ich postawę godną naśladowania.

Trudno nie zapytać o przegrane wybory o fotel wójta gminy Osiek w 2014 roku. Wtedy Pan przegrał 90 głosami. Dlaczego zdecydował się Pan ponownie kandydować i czy obecny wynik wyborów okazał się dużym zaskoczeniem?

Paweł Chudy, wójt gminy Osiek: - Sama decyzja o kandydowaniu w wyborach przyszła w sposób naturalny. Będąc radnym gminy Osiek, przyglądałem się jak wygląda praca, przebieg i organizacja pracy urzędu. Nikt nie lubi przegrywać. W 2014 roku poznałem smak porażki, ale poparcie, które wtedy otrzymałem było dobrą prognozą na przyszłość. Z poprzedniej kampanii wyciągnąłem wnioski, co przełożyło się na tegoroczny wynik. Myślę, że wzory należy czerpać z dobrych działań, a ze złych wyciągać wnioski i ich nie powtarzać.

Pięć lat to długi okres, w którym można zrobić naprawdę wiele. Jakie ma Pan doświadczenie w sferze samorządności i czego mogą spodziewać się mieszkańcy gminy Osiek po nowym wójcie?

Paweł Chudy, wójt gminy Osiek: - Nie jestem osobą, która pracowała w administracji, zawsze pracowałem na własny rachunek. Byłem radnym Rady Gminy Osiek. Bardzo dobrze znam naszą gminę. Jeżeli chodzi o fundusze publiczne, to podchodzę do nich jak do własnego kapitału. Nie lubię marnotrawstwa, bezsensownego wydawania pieniędzy. Inwestycje muszą być przemyślane. W moim programie jasno określiłem priorytety i przedsięwzięcia, które chcę zrealizować. Jestem zwolennikiem dialogu i współpracy z mieszkańcami. Chcę prowadzić urząd w sposób jasny i klarowny. Będę wprowadzał zmiany i aktywnie uczestniczył w życiu gminy, bo tego oczekują mieszkańcy. Dla mnie najważniejszy jest człowiek.

W wielu takich samorządach, gdzie od kilkunastu lat rządzi ta sama osoba, najczęściej te same firmy wygrywają przetargi i mamy do czynienia ze zjawiskiem układu zamkniętego. Czy według Pana dwukadencyjność uzdrowi samorządy?

Paweł Chudy, wójt gminy Osiek: - Zastanawiałem się nad tym, bo mamy przykłady, gdzie od lat są te same twarze i społeczność jest zadowolona. Trudno mi ocenić, czy dwukadencyjność uzdrowi samorządy. Nie mam na ten temat zdania, ale skoro dwukadencyjność wprowadzono w samorządach, to należałoby też wprowadzić w sejmie i senacie. Może to odświeżyć samorządy, ale czy będzie lepiej, trudno powiedzieć. O tym przede wszystkim powinni decydować sami mieszkańcy, uczestnicząc w wyborach samorządowych.

Jakie według Pana są największe problemy gminy i czy ma Pan pomysł jak je rozwiązać?

Paweł Chudy, wójt gminy Osiek: - Uważam, że obecnie największym problemem gminy jest zły stan techniczny stacji uzdatniania wody w Obórkach i gminnych dróg, w szczególności gruntowych. Do rozwiązania pozostaję również problem odprowadzenia wód opadowych w Osieku, czego przykładem była majowa powódź i szereg podtopień. Zadań jest wiele, ale jestem optymistą i wierzę, że z wszystkimi problemami zdołamy się uporać.

Wprowadził Pan 10 radnych ze swojego komitetu. Wszystko więc wskazuje na to, że rada będzie dla Pana wsparciem, a nie opozycją. Czy jest Pan zadowolony z Rady Gminy Osiek?

Paweł Chudy, wójt gminy Osiek: - Jestem zadowolony ze składu Rady Gminy Osiek. Takiego wyboru dokonali mieszkańcy. Cieszę się, że wyborcy docenili kandydatów z mojego komitetu. Mimo, iż mamy w radzie większość, to liczę na współpracę z całym składem rady. Nie chciałbym tworzyć podziałów, bo przecież cel jest ten sam. Wszyscy się znamy, szanujemy i myślę, że razem będziemy współpracować. Cenię sobie odrębne zdania, zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym. Będzie to na pewno owocna współpraca.

Jakie pomysły ma Pan dla młodych mieszkańców gminy?

Paweł Chudy, wójt gminy Osiek: - Chciałbym pobudzić do działania Gminny Ośrodek Kultury, który u nas istnieje, ale jego oferta jest bardzo skromna. GOK musi być instytucją otwartą na całą gminę. Trzeba wyjść poza mury budynku, zwiększyć ofertę programową. Jestem otwarty na wszelkiego rodzaju spotkania i lokalne działania. Poprzez współpracę z różnymi organizacjami będziemy poszerzać ofertę kulturalną w naszej gminie. Mam kilka pomysłów i propozycji współpracy.

Bycie wójtem na pewno nie jest łatwe. Gdy na dobre zagości Pan w Urzędzie Gminy Osiek co będzie absolutnie, ale to absolutnie najważniejsze?

Paweł Chudy, wójt gminy Osiek: - Po objęciu urzędu najważniejsze jest dla mnie stworzenie planu, w którym określę priorytetowe działania. Obecnie zapoznaję się z urzędem i jego organizacją. Chciałbym jak najszybciej zająć się najbardziej pilnymi inwestycjami. Każda sprawa do załatwienia jest dla mnie ważna. Mam w planach doposażyć gminę w sprzęt niezbędny do pracy w terenie, jak chociażby koparko-ładowarka.

Jak spędza Pan czas wolny i jakie jest Pana hobby?

Paweł Chudy, wójt gminy Osiek: - Lubię grać i śpiewać. Dobrze czuje się na scenie. Dużą frajdę sprawia mi gotowanie, co na pewno widać po mojej osobie. Mam wspaniałą rodzinę. Razem z żoną Justyną wychowujemy dwuletnią córkę Polę, której poświęcamy każdą wolną chwilę.

To pytanie zadaję każdemu z nowo wybranych wójtów. Czego życzyć Panu na nadchodzące 5 lat?

Paweł Chudy, wójt gminy Osiek: - Na pewno zdrowia, mądrych decyzji i budżetu z gumy. Cierpliwości empatii i mądrości życiowej, żeby nie zapomnieć o tym, co się wyborcom obiecało. Zaufanej i kompetentnej ekipy do współpracy.

Dziękuję za rozmowę.