Wrócili z tarczą…

Nasi mundurowcy z Zespołu Szkół w Jabłonowie Pomorskim, po 3 dniach zmagań, zwyciężyli w V Ogólnopolskim Turnieju Klas Mundurowych i uzyskali miano NAJLEPSZEJ KLASY MUNDUROWEJ W POLSCE. W turnieju finałowym ostatecznie brało udział 75 dwuosobowych zespołów, w tym trzy drużyny z ZS Jabłonowo Pomorskie.

Po listopadowych eliminacjach czas na Turniej finałowy, na który pojechali mundurowcy z Zespołu Szkół w Jabłonowie Pomorskim w składzie:
1. Zespół
Patryk Lewandowski, Radosław Schodowski

2. Zespół
Dariusz Milczarczyk, Kacper Orłowski

3. Zespół
Mateusz Foj, Szymon Hanzek

Trzydniowy turniej rozpoczął się 8 kwietnia odprawą zespołów i zapoznaniem z obowiązującymi regulaminami. Uczestnicy zostali zakwaterowani w internacie ZSZ w Ostródzie i niemal natychmiast przystąpili do rywalizacji międzyzespołowej. Pierwszą konkurencją był "Test wiedzy”" Kolejną konkurencją w tym dniu była konkurencja wspinaczkowa "Tylko dla Orłów", która wymagała nie tylko sprawności fizycznej, ale i przezwyciężenie przed lękiem wysokości.

W godzinach nocnych rywalizacja przeniosła się na ulice miasta, gdzie drużyny rywalizowały w konkurencji o nazwie "Wilczy Szaniec". Rywalizacja polegała na rozszyfrowaniu kodu ukrytego na trasie marszobiegu w jak najkrótszym czasie. Każda ekipa otrzymała zestaw wskazówek, gdzie były określone kierunki marszu, pytania i zadania, które kierowały uczestników. Mała pomyłka mogła skutkować w zmianie trasy. Zmagania z trasą zakończyły się w okolicach godziny 1:30.

Noc była krótka, bo już o godz. 4:45 rozległ się alarm i o 5:30 wszyscy byliśmy w autokarach, które przewiozły nas do Jednostki Wojskowej w Morągu. Tak rozpoczęliśmy drugi dzień zmagań. Kolejnymi konkurencjami, z którymi musieli zmierzyć się uczestnicy były:

• "Pierwsza pomoc przedmedyczna"
• "Ośrodek sprawności fizycznej" czyli OSF, popularnie w wojsku zwany "małpim gajem"
• "Strzelanie bojowe" z kbk AKM oraz pistoletu wojskowego

Konkurencje te trwały niemal do godziny 18:00 z małą przerwą na obiad, oczywiście w terenie, gdzie nie mogło zabraknąć klasycznej dla wojska grochówki. W ramach kolacji organizator zorganizował ognisko. Uczestnikom powoli zaczynało doskwierać zmęczenie. O godzinie 22:00 ogłoszono capstrzyk, podczas którego wszystkich położono w hali sportowej. Noc ponownie okazała się krótka, gdyż 15 minut po północy rozległ się głos syreny alarmowej. Każdy w ekspresowym tempie pakował swoje rzeczy i o godzinie 1:00 byliśmy na zbiórce, na której dowiedzieliśmy się, że czeka nas kolejna konkurencja " Bieg Rzeźnika".

Wszyscy wsiedliśmy do autokarów i ruszyliśmy w kierunku Ostródy, gdzie po paru kilometrach zatrzymaliśmy się w pobliskiej żwirowni. Światła halogenowe wskazywały miejsce rozegrania konkurencji. Wyglądało niewinnie – 50 metrów prosta po piasku i podbieg na stromą skarpę. Uczestnicy turnieju wbiegali na szczyt skarpy, a zespół, który przybiegł jako ostatni odpadał z rywalizacji. Pozostali znowu biegli i tak do ostatniego zawodnika.

Po kilku wbiegnięciach widać było grymasy na twarzach zawodników. Wielki podziw dla najwytrwalszych, bo konkurencja trwała 2,5 godziny, więc kondycję trzeba było mieć nieziemską. Po tej konkurencji ruszyliśmy dalej do Ostródy, gdzie czekało na nas śniadanie, a już od godziny 6:30 przystąpiliśmy do trzech ostatnich konkurencji: "Rozwinięcie gaśnicze", "Przeprawa na komandosa", "Przeprawa wodna".

Na rozwinięciu gaśniczym każda z drużyn musiała pokonać tor przeszkód ppoż, gdzie za zadanie było podłączenie węży do pompy, rozwinięcie węży i podłączenie prądownicy oraz przejście przez ścianę. Przeprawa na komandosa było prawdziwym sprawdzianem dla naszych mundurowców - na obiekcie amfiteatru w Ostródzie rozwinięto liny, gdzie każdy z uczestników miał do pokonania wyznaczony odcinek na linie zawieszonej pod kopułą amfiteatru.

Ostatnią konkurencją była przeprawa na komandosa, która polegała na tym, aby z plaży zwodować ponton, przepłynąć pomost i wrócić na plażę z pontonem, który należało wyjąć z wody, a samemu dobiec do wyznaczonego miejsca na plaży. Na tym zakończyliśmy zmagania i zostało nam już tylko oczekiwanie na ogłoszenie wyników rywalizacji. Z niecierpliwością czekaliśmy na ten moment, bo czuliśmy, że poszczególne konkurencje wyszły nam dobrze i byliśmy zadowoleni.

Krótko po godzinie 13-tej rozpoczęła się uroczystość. Najpierw powitano gości, a następnie wręczono dyplomy każdemu uczestnikowi finałowego turnieju. Po tym wręczono nagrody zwycięzcom poszczególnych konkurencji. Wisienką na torcie było ostateczne ogłoszenie pierwszej trójki turnieju.......
Trzecie miejsce - nie ma, drugie miejsce – wciąż cisza… Pierwsze miejsce dla NAJLEPSZEJ KLASY MUNDUROWEJ W POLSCE w V Ogólnopolskim Turnieju Klas Mundurowych zdobyła drużyna z ZESPOŁU SZKÓŁ W JABŁONOWIE POMORSKIM.

Wielka radość i zadowolenie, bo trud jaki włożyli chłopcy w cały przebieg turnieju opłacił się w 100%. Zwycięski zespół otrzymał indeksy na studia oraz przechodnią tarczę zwycięzców turnieju, której będziemy bronić za rok. Nasza mistrzowska drużyna występowała w składzie - Patryk Lewandowski i Radosław Schodowski.

Cała ekipa stanęła na wysokości zadania i wszyscy jesteśmy zwycięzcami, gdyż widać było wielkie zaangażowanie oraz wolę walki i współpracę między zespołami. Szczegółowa klasyfikacja z "Ogólnopolskiego Turnieju Klas Mundurowych - Ostróda 2016" na stronie: www.edugrupa.pl

Podziękowania
Z tego miejsca chciałbym bardzo serdecznie podziękować państwu Piotrowi i Hannie Słowik, za pomoc finansową w przygotowaniu do turnieju i za pokrycie wszelkich kosztów podczas turnieju. Żeby nie firma Usługi Transportowe Piotr Słowik ul. Lipowa 2a w Jabłonowie Pomorskim nie osiągnęlibyśmy tak wielkiego sukcesu. Serdecznie dziękujemy i mam nadzieję, że nie zawiedliśmy.

Z żołnierskim pozdrowieniem
kpt. rez. mgr inż. Sławomir ŻOCHOWSKI
Zespół Szkół w Jabłonowie Pom.