1 Listopada - Wszystkich Świętych, czy Święto Zmarłych |
wtorek, 29 października 2013 r., godz. 19:13 | Każdego roku w mediach pojawia się wiele publikacji dotyczących przemijania i śmierci. Wszyscy przygotowujemy się do Święta, które w naszej tradycji jest smutne i dostojne. Opłakujemy i wspominamy naszych bliskich, których z nami już nie ma. Sprzątamy groby, palimy znicze i przynosimy kwiaty. Wszystko w atmosferze smutku i melancholii. A może jednak powinno być w tym trochę radości, przecież nasi bliscy dostąpili czegoś niezwykłego i nas kiedyś też to czeka.reklama Gdybyśmy chcieli zajrzeć do Wikipedii, to jasno i wyraźnie jest tam napisane, że 1 listopada obchodzimy Wszystkich Świętych - dzień ku czci wszystkich znanych i nieznanych świętych, a uroczystość wywodzi się z czci oddawanej męczennikom, którzy oddali swoje życie dla wiary w Chrystusa. A więc nie jest to dzień, w którym powinniśmy myśleć o naszych zmarłych, błąd wynika chyba stąd, że w czasach PRL-u, starano się temu dniu nadać charakter świecki i nazywano go Świętem Zmarłych, lub Dniem Zmarłych. Tymczasem dzień 2 listopada jest Dniem Zadusznym i jako taki powinien obchodzony być jako dzień wspominania zmarłych. Prawidłowo więc dzień 1 listopada powinniśmy spędzać w kościele, a 2 listopada na cmentarzu. Tymczasem większość z nas właśnie 1 listopada spędza przy grobach. Może dlatego, że jest to dzień wolny od pracy, gdy tymczasem 2 listopada już nie. Wiele osób nie odróżnia tych świąt, tymczasem to właśnie w Zaduszki powinniśmy myśleć o naszych zmarłych, bowiem w tym dniu powinna nam towarzyszyć wiara w to, że nasi bliscy odwiedzają nas na ziemi. To dzień zadumy i modlitwy, czas na zastanowienie się nad przemijaniem i sensem naszego życia. Jak apelował ks. Adam Boniecki: - Są dwa święta. Jest dzień Wszystkich Świętych, a potem jest Dzień Zmarłych. To myśmy w Polsce je połączyli i już na Wszystkich Świętych pędzimy na cmentarz i obchodzimy tak zwane Zaduszki. A to są dwa święta - jedno 1 listopada, a drugie 2 listopada. Niestety Polak nie jest reformowalny i myślę, że mimo apelu nic się w tej kwestii nie zmieni. Podobnie, jak ze sprawą, by nadać Dniu Zmarłych trochę kolorytu i zamiast europejskiej zadumy i melancholii wprowadzić więcej radości, wszak to dzień, w którym nasi zmarli nas odwiedzają. Pamiętajmy, że śmierć jest początkiem odrodzenia - w myśl zasady, że rodzimy się by umrzeć, a umieramy, by się odrodzić. Przeczytaj komentarze sąsiadów do tej wiadomości |
|